Lubię różane kosmetyki. Bardzo chętnie stosuję wodę różaną w pielęgnacji twarzy. Tym razem postanowiłam przetestować tonik różany Evree. W blogosferze można spotkać wiele pozytywnych recenzji tego produktu. Czy podzielam zachwyty innych?
Tonik stworzony na bazie dwóch
składników o nadzwyczajnych właściwościach dla skóry: wody różanej oraz kwasu
hialuronowego. Przeznaczony szczególnie dla cery suchej i mieszanej. Stosowanie
wody różanej w postaci toniku do twarzy uelastycznia ją i wygładza. Ponadto
przywraca skórze naturalne PH i nadaje jej subtelny zapach. Woda różana to
prawdziwe bogactwo natury. Posiada duży stopień tolerancji w kontakcie ze
skórą, dlatego może być zastosowana do każdego jej typu: wrażliwej,
trądzikowej, suchej, dojrzałej czy podrażnionej. Znana i ceniona ze swoich
pielęgnacyjnych właściwości była od stuleci używana podczas codziennych
rytuałów pielęgnacyjnych. Drugim kluczowym komponentem toniku jest kwas
hialuronowy, który odpowiada za ujędrnienie skóry, oraz modelowanie konturów
twarzy. Bezpośrednia aplikacja na twarz za pomocą wygodnego atomizera
przyczynia się do bardziej wydajnego wnikania składników odżywczych w skórę.
Cena ok 15 zł/200 ml
Aqua/Water, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Sodium Hyaluronate,
Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum, Geraniol,
Citronellol
Tonik otrzymujemy w plastikowej
butelce z atomizerem. Pierwszy raz miałam tonik w takiej formie. Należy
spryskać nim twarz. Dzięki temu tonik jest znacznie bardziej wydajny niż stosowany standardowo na waciku.
Oczywiście tonik ma konsystencję
wody i jest bezbarwny. Pachnie delikatnie różami podczas aplikacji, później
zapach znika.
Tonik stosuję rano i wieczorem po
demakijażu, czasami także w ciągu dnia, gdy chcę odświeżyć buzię. Aplikacja
jest łatwa i przyjemna. A jak się z działaniem?
Muszę przyznać, że całkiem przyjemnie odświeża cerę.
Szybko się wchłania i delikatnie nawilża. Mam wrażliwą cerę, czasami jest
podrażniona i niestety wtedy po spryskaniu buzi czułam lekkie
szczypanie. Na szczęście uczucie to szybko znikało. Sam tonik nie powodował podrażnień,
ale też nie koił ich jakoś specjalnie.
Tonik jest całkiem przyjemnym
produktem i nawet go polubiłam. Mimo to nie przebije wody różanej, czy hydrolatu
z róży. Przynajmniej nie na mojej wrażliwej cerze. Z tego powodu raczej do niego nie wrócę.
Znacie
tonik Evree? Lubicie różane kosmetyki?