31.12.2017

Rok 2017 – blogowe podsumowanie

Rok 2017 dobiega końca. Pomyślałam, że to dobry moment na małe podsumowanie. Dla mnie był to wyjątkowy i przełomowy rok – wyszłam za mąż, przeprowadziłam się. Tak jakbym zaczynała wiele rzeczy od początku. Na blogu również nastąpiło kilka zmian. Początek roku pod tym względem nie należał do udanych, nowa praca, późne powroty do domu. Nie miałam czasu na robienie zdjęć, a bez nich jakby nie ma co pisać. W połowie roku jednak zmobilizowałam siły i powróciłam, choć nadal nie jestem zbyt regularna w publikowaniu postów. Zamierzam jednak nad tym popracować. Trzymajcie za mnie kciuki.

29.12.2017

Maska do włosów Organic Shop miód i awokado

Czego, jak czego, ale maski do włosów w moich kosmetycznych zbiorach nie może nigdy zabraknąć. Bez niej moje włosy kiepsko by się miały. A że nie lubię używać non stop tych samych kosmetyków, co trochę testuję kolejne nowości. Jakiś czas temu skusiłam się w Rossmannie na tanią maseczkę o dość ciekawym składzie – Organic Shop miód i awokado. Czy jej działanie mnie jednak zachwyciło?

27.12.2017

Maseczka rozjaśniająca w płacie Skin 79 – Czarna Panda

Cześć, jak się macie po świętach? Przejedzeni? Powiem Wam, że mi te dni minęły strasznie szybko, ale w miłej atmosferze. Dziś wszystko powoli wraca do normy, więc i ja wracam z nowym postem. Chciałabym Wam opowiedzieć o moim pierwszym razie z maseczką w płacie Skin 79 czarna panda. O maseczkach tej marki czytałam sporo pozytywnych recenzji i miałam dość duże oczekiwania. Czy się nie zawiodłam?

21.12.2017

William Paul Young „Chata” - czy Bóg może być wielką czarną kobietą z osobliwym poczuciem humoru?

Lubię czytać książki, nie ograniczając się do jednego gatunku czy określonej tematyki. Nie ukrywam, że często sięgam po powieści określane mianem bestsellera i nieraz spotyka mnie rozczarowanie. To ma być ta wspaniała książka? Serio? Z Chatą Williama Paula Younga było nieco inaczej. Jest bestsellerem New York Timesa i moim skromnym zdaniem zasługuje na to miano. Dlaczego?

Wydawnictwo: Nowa Proza
Tytuł oryginału: The Shack
Liczba stron: 300
Data wydania: 2011

18.12.2017

Szampon normalizujący Vianek

Jak wiecie, obecnie do mycia włosów używam głównie szamponów z łagodnymi detergentami, aby nie wysuszać skóry głowy i włosów (bo one z natury są dość suche). Oczywiście musiałam spróbować szamponu Vianek. Po chwili zastanowienia wybór padł na wersję normalizującą przeznaczoną do włosów normalnych i przetłuszczających się. Jak poradził sobie na mojej głowie? Zapraszam do recenzji.

12.12.2017

Drugie urodziny bloga + TAG: Moje blogowe sekrety

Sama nie wiem, jak to się stało, że przegapiłam ten dzień, ale niedawno minęły dwa lata od momentu założenia bloga. Czas ten bardzo szybko zleciał. Pamiętam, jak zupełnie spontanicznie i bez żadnego planu założyłam konto na gmailu, a następnie bloga. Nie miałam wtedy pojęcia o blogowaniu, wszystkiego uczyłam się sama krok po kroku. Najprostszy szablon, nieciekawe zdjęcia… Muszę przyznać, że przez ten czas nauczyłam się nieco języka html i css – cały szablon jest wyłącznie moim dziełem. Wygląda nieco lepiej niż na początku, ale nadal jest kilka rzeczy, które planuję zmienić. Chciałabym też podszkolić się w fotografowaniu. Bo wiem, że tutaj mam spore braki. W głowie kiełkuje mi kilka pomysłów na zmiany, mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować. Tymczasem pomyślałam, że urodziny bloga to dobry moment, by zdradzić coś więcej o siebie i swoim blogowaniu, stąd TAG: Moje blogowe sekrety.

9.12.2017

Brwi z Inveo – ultradelikatna henna i wypełniacz w kremie

Jak wiemy, brwi odgrywają dość ważną rolę w makijażu oraz pomagają nadać naszej twarzy odpowiednie rysy. Na rynku mamy ogromny wybór przeróżnych produktów do podkreślenia brwi – pomady, cienie, kredki… Ja chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o hennie w kremie oraz wypełniaczu do brwi marki Inveo. Gotowi?

7.12.2017

Kącik filmowy – listopad

Listopad jak szybko przyszedł, równie szybko się skończył. Wczoraj były też Mikołajki. Przyznajcie się, u kogo był już Mikołaj. Ja z moim byłam na zakupach i sama wybrałam sobie sweter i spódnicę. Zastanawiałam się też nad paletką Sephory z limitowanej edycji, ale ostatecznie stwierdziłam, że jednak jej nie chcę. Muszę poszukać sobie innej, zastanawiam się nad Kobo lub Zoeva. Sama nie wiem, jakie paletki polecacie? No ale, nie o tym miał być dzisiejszy post. Przejdźmy więc do ostatnio obejrzanych przeze mnie filmów.

4.12.2017

Żel rumiankowy Sylveco – i dlaczego wolę wersję tymiankową?

Po moim zachwycie nad żelem tymiankowym Sylveco (klik), który w delikatny sposób oczyszczał moją cerę, postanowiłam przetestować również żel rumiankowy. Z początku byłam z niego zadowolona, ale już po kilku dniach mój entuzjazm opadł. Dlaczego? Zapraszam do recenzji.