Nie
wiem, jak Wam, ale mi święta minęły bardzo szybko. Spędziłam je trochę w domu rodzinnym
i trochę u narzeczonego. Nie miałam wówczas zbyt wiele wolnego czasu, ale już
do Was wracam z wpisem z serii Spa dla włosów. Tym razem postawiłam na oczyszczanie z
szamponem SLS oraz mieszankę dwóch masek. A dokładniej:
Mycie:
szampon Jantar
Maska: w
równych proporcjach L’biotica Biovax maseczka intensywnie regenerująca oraz Kallos Multivitamin
Stylizacja: balsam
Nivea Flexible Curls & Care
Włosy
umyłam szamponem Jantar, bo potrzebowały już oczyszczenia. Nastepnie nałożyłam mieszankę
masek Biovax i Kallos. Starałam się je zmieszać w równych proporcjach. Taką mieszankę
trzymałam pod czepkiem przez 40 minut. Spłukałam ją letnią wodą i w osuszone
włosy wgniotłam porcję balsamu Nivea.
Szczerze
mówiąc miałam nadzieję na trochę lepszy efekt. Włosy są mięciutkie i sypkie,
ale skręt wyszedł słaby – zwłaszcza z tyłu głowy. Poza tym włosy wydają się
takie leciutkie, przez co się lekko puszą. Czegoś w tej pielęgnacji mi zabrakło.
Jak
tam Wasze włosy? Mieszacie nieraz odżywki/maski?
Pozdrawiam,
AnnKa