Ostatnio
pokazywałam Wam moje zużycia, teraz pora na nowości lutego. Oczywiście
uzupełniłam swoje zapasy o ubytki, kupiłam też kilka produktów, których nigdy
wcześniej nie miałam.
Zakupy z triny.pl
Korzystając
z kodu na darmową dostawę i kilka promocji, kupiłam swoje pierwsze naturalne
kosmetyki.
1. Mydło
cedrowe Bania Agafii
Można
go używać do mycia ciała oraz włosów. W tej drugiej roli sprawdza się bardzo
dobrze.
Kosztowało
12,15zł.
2. Marokańska
maska do włosów Planeta Organica
Jeszcze
nie miałam okazji jej używać, ale wkrótce to zrobię. Jestem jej bardzo ciekawa,
ponieważ czytałam różne opinie na jej temat.
Kosztowała
18,76 zł.
3. Olej
lniany Etja
Użyłam
go kilka razy do włosów i do twarzy. Spisuje się bardzo dobrze.
Kosztował
9,76 zł.
4. Tonik
hibiskusowy Sylveco
Po
skończeniu wody różanej zdecydowałam się na ten tonik. Ma dobre opinie i na
razie również jestem z niego zadowolona.
Kosztował
15,29 zł.
5. Olejek
hibiskusowy do twarzy i ciała, Khadi
Byłam
ciekawa metody olejowania twarzy. Długo zastanawiałam się nad olejkiem, w końcu
zdecydowałam się na ten z czarnej porzeczki. Niestety zabrakło go w sklepie, jak i dwóch pozostałych, na które się zdecydowałam. Szczerze mówiąc nie wiem, czemu ostatecznie zdecydowałam się na ten. Jakiś impuls. Zobaczymy, co z tego będzie.
Kosztował
12,50 zł.
6. Próbka
kremu dla dzieci Sylveco
Dostałam
ją w gratisie.
Zakupy na ezebra.pl
Skorzystałam z kodu z Newslettera, ceny już po obniżce.
7. Pilnik
Donegal
Ostatnio
złamałam swój stary pilnik z Rossmana i postanowiłam zaryzykować z tym.
Niestety po dwóch użyciach pilnik nie nadaje się do użytku.
Kosztował
2,43 zł.
8. Podkład
L’oreal True Match N1
Gdy
kończył mi się krem BB, postanowiłam poszukać fajnego podkładu. Kolor jest niemal idealny, więcej opowiem, gdy dobrze go przetestuję.
Kosztował
31,52 zł.
9. Puder
matujący transparentny Essence
Po kilku użyciach mogę stwierdzić, że dobrze
matowi skórę i jest trwały.
Kosztował
11,04 zł.
10. Korektor
do brwi Delia Cosmetics
Mam
bardzo jasne brwi. Ostatnio czytałam dobrą opinię na temat tego kosmetyku i zaryzykowałam
z zakupem.
Kosztował
8,70 zł.
11. Tusz
Maybelline Line Sensational
Gdy
skończył się mój ulubiony tusz, postanowiłam rozejrzeć się za czymś nowym. Ta
maskara miała dużo pozytywnych opinii, była też tańsza niż L’oreal. Ma zupełnie
inną szczoteczkę i muszę się do niej przyzwyczaić.
Kosztował
19,10 zł.
12. Pędzel
Hakuro 50S
Skoro
postanowiłam zainwestować w podkład, zdecydowałam się też na pędzel.O tej marce krążą chyba same pozytywne opinie.
Cena:
27,15 zł.
13. Pędzel
Makeup Revolution F105
Przeznaczony
do konturowania twarzy. Ma miękkie włosie, dobrze rozprowadza kosmetyk.
Cena:
14,54 zł.
14. Zestaw
do konturowania Makeup Revolution Fair
Nigdy
nie używałam tego typu produktów, a w tym roku mam zamiar popracować nad
makijażem. Postanowiłam zacząć od konturowania.
Cena:
16,29 zł.
Wygrana z Kinem Kobiet
Jeśli
jesteście ciekawi o co chodzi z tym Kinem Kobiet, przed pokazem odbywają się konkursy, do których losuje się kobiety z widowni. Całość ma formę zabawy. Przed salą wystawiają się też różne stoiska firmowe - można załapać się na darmowy mani, czy makijaż.
15.
Płyn do kąpieli Now Let’s Celebrate Oriflame
Płyn
ładnie pachnie i jest chyba ze świątecznej edycji. Oddałam go siostrze,
ponieważ nie mam wanny.
16. Odżywczy
krem do rąk i ciała Milk & Honey Oriflame
Nie
miałam jeszcze okazji używać kosmetyków tej firmy i jestem go bardzo ciekawa. Krem spokojnie czeka na półce na swoją
kolej.
Nigdy nie używałam tego typu ozdób. Z chęcią je
wypróbuję, gdy tylko moje paznokcie troszkę podrosną.
Od narzeczonego
18. Serum
witaminowo-ziołowe Radical
Dostałam od narzeczonego przy okazji zakupów w Rossmanie. On kupował sobie
piankę do golenia i coś tam jeszcze, a przy okazji wziął to serum. Serum
sprawdza się świetnie, zwłaszcza do reaktywacji loków.
19. Maska
Scandic Fruit
Gdy
narzeczony dowiedział się, że nie udał mi się zakup na allegro (zamówiłam tę
maskę, ale zabrakło jej i w zamian dostałam inną), postanowił zrobić mi
prezent. Zamówił dla mnie tę maskę i teraz używam jej do mycia włosów.
Rossmann
20. Pudełko
na wkładki higieniczne
Zawsze miałam problem z pakowaniem
wkładek do torby, teraz mam to wygodne i ładne pudełeczko. W środku było już 5
wkładek.
Kosztowało
3,59 zł.
21. Balsam
po goleniu i depilacji Venus
Skusiłam
się na niego, gdy skończył mi się balsam z Joanny. Zobaczymy, jak się sprawdzi.
Cena
7,99 zł.
Od mamy
22. Oliwkowy
balsam do ust Ziaja
Niestety
już go gdzieś zapodziałam. Balsam dobrze nawilżał, za to zapach i smak średnio
mi odpowiadał.
23. Maska
żelowa phyto active Ziaja
Maseczkę
od razu zużyłam. Zaraz po jej zmyciu miałam idealnie wyrównany koloryt skóry.
Niestety efekt nie utrzymał się długo.
24. Perfumy
inspirowane Euphoria Calvin Klein
Skusiłam
się na nie tylko dlatego, że zamawiałam tam siostrze kilka produktów. Pachną
ładnie, zapach utrzymuje się zaskakująco długo. Nie miałam nigdy oryginału,
więc nie wiem jak z podobieństwem. Przy okazji kupiłam jedną perfumetkę
narzeczonemu - perfumy inspirowane Hugo Boss Bottled . Zapach przypadł mu do
gustu, mnie też się podoba. Tym razem też nie wypowiem się na temat
podobieństwa z oryginałem.
Cena
za jedną perfumetkę 33 ml – 12 zł, ja skorzystałam z kodu walentynkowego -10%,
więc wyszło taniej.
I
to już wszystko. Rzadko zdarzają mi się miesiące tak bogate w nowości. W marcu
na pewno przystopuję z zakupami.
Znacie
coś z tej listy? A może same byście się na coś skusiły?
Pozdrawiam,
AnnKa
Zapraszam
Was na rozdanie u Joanny M. – klik. Nagrody są naprawdę wspaniałe i myślę, że
warto spróbować.
Znajdziecie
mnie na: