Witajcie,
Dzisiaj
postanowiłam na maseczkę z naftą i żółtkiem jajka przed myciem? Jestecie
ciekawi, czego dokładnie użyłam?
Maska przed myciem: porcja
Kallos Multivitamin + żółtko + łyżka mąki ziemniaczanej + kilka kropel nafty
kosmetycznej + dwie pompki oleju lnianego + 7 kropel hydrolizowanej keratyny +
7 kropel wyciągu z aloesu
Mycie:
Mydło cedrowe Bania Agafii
Maskę
nałożyłam pod czepek na 2 godziny. Po tym czasie skórę głowy i włosy umyłam
mydłem cedrowym. Następnie wmasowałam we włosy odżywkę Nivea i chwilę później
spłukałam letnią wodą. Włosy wyschły naturalnie.
Efekt?
Włosy
są bardzo gładkie i miłe w dotyku. Odpowiednia dawka humektantów i protein
sprawiła, że ładnie się błyszczą, są nawilżone, a dzięki emolientom dociążone. Nie puszą się i tylko delikatnie falują.
Chcę
takie włosy częściej!
Próbowałyście
tego typu maseczki z żółtkiem i/lub naftą?
Pozdrawiam,
AnnKa
Znajdziecie
mnie na: