Dziś
post trochę bardziej męski. A to z racji faktu, że mój M. dostał
ostatnio dwa ciekawe żele pod prysznic Vabun. To polska marka. Vabun
oznacza złotego jastrzębia, jest to indiański odpowiednik znaku
zodiaku Radosława Majdana. Mężczyzna
Vabun jest zmysłowy i intrygujący. Uwielbia żyć chwilą, nie boi
się sięgać po rzeczy, których pragnie. Taka osoba zawsze wierzy w
swój niezawodny instynkt. A co o żelach Vabun sądzimy my, czyli ja i mój mąż?
Vabun
Gold
Żel
pod prysznic dla mężczyzn, przeznaczony do codziennej pielęgnacji
ciała. Idealny dla każdego rodzaju skóry, o zapachu truskawki,
ananasa, jabłka, kminku, gałki muszkatołowej, piżma, jaśminu,
cynamonu, cytrusów. Piękny, słodki aromat dodający pewności
siebie. Zapach utrzymuje się jeszcze długo po kąpieli.
INCI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Laureth Sulfate, Sodium Cocoamphoacetate,Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Cocamide DEA, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Methylpropanediol, Citric Acid, Panthenol, Tetrasodium EDTA,Coumarin, Limonene, Linalool, Hydroxycitronellal, Alpha- Isomethyl Ionone.
INCI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Laureth Sulfate, Sodium Cocoamphoacetate,Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Cocamide DEA, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Methylpropanediol, Citric Acid, Panthenol, Tetrasodium EDTA,Coumarin, Limonene, Linalool, Hydroxycitronellal, Alpha- Isomethyl Ionone.
Vabun
Sport
Żel
pod prysznic dla mężczyzn przeznaczony do codziennej pielęgnacji
ciała, o zapachu delikatnej nuty kardamonu, sandałowca, kolendry i
piżma. Zawarte w nim składniki dodają energii i charakteru, do
stosowania w domu i poza nim, np. po zajęciach na siłowni. Bardzo
trwały, elegancki, utrzymuje się na skórze kilka godzin.
INCI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate,Coco Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamide DEA, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Methylpropanediol, Panthenol, Citric Acid, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Allantoin, Tetrasodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citronellol, Coumarin.
INCI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate,Coco Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamide DEA, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Methylpropanediol, Panthenol, Citric Acid, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Allantoin, Tetrasodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citronellol, Coumarin.
Cena:
12 zł / 250 ml
Oba
żele mieszczą się w plastikowych buteleczkach. Jedna jest złota,
druga czarno-szara z nadrukiem pleców. Obie wyglądają ładnie i
przyciągają wzrok.
Mój
M. nie jest wymagający. Żel ma dla niego ładnie pachnieć i dobrze
myć. Oba żele świetnie się u niego sprawdzają. Mocno się
pienią, przez co są wydajne. Dobrze myją i nie wysuszają skóry. Zapachy są typowo męskie, dość intensywne. Sama nie wiem, który zapach bardziej mi się podoba. Zapach przez jakiś
czas utrzymuje się na ciele.
Mój M. jest zadowolony z tych żeli. Ja też lubię, kiedy nimi pachnie.
Mój M. jest zadowolony z tych żeli. Ja też lubię, kiedy nimi pachnie.
Produkty dostępne są w sklepie internetowym Vabun (klik), w sieci drogerii Hebe, Dayli,
Drogerie Polskie, w sklepach GoSport oraz w salonach mody męskiej Pako Lorente.
Drogerie Polskie, w sklepach GoSport oraz w salonach mody męskiej Pako Lorente.
Kojarzycie
te żele? Czy Wasi mężczyźni przykładają większą uwagę do żeli pod prysznic?