W poprzednim poście dotyczącym mojej pielęgnacji włosów (klik) wspomniałam, że spisuję wszystko, co robię z włosami. Dziś przyszła pora na dokładną relację z ostatnich 30 dni. To chyba wystarczająco, by zorientować się, jak dbam o włosy na co dzień. W niektóre dni nic nie odnotowałam. Oznacza to, że użyłam albo samej wody do reanimacji skrętu albo włosy wyglądały dobrze i nie musiałam nic z nimi robić. Kilka razy (zazwyczaj w dzień mycia) wyglądały nie najlepiej, ale wtedy związywałam je w koczka lub warkocza i też było okej. Pewnie każda z Was ma swoje ulubione fryzury na bad hair day, możecie je zdradzić w komentarzu. Niestety nie miałam czasu na zrobienie zdjęcia każdego dnia, ale kiedy mogłam, robiłam foto. Nie przedłużając już, zapraszam na szczegółową relację z ostatnich 30 dni pielęgnacji włosów.
16 września
- peeling z białej glinki i szamponu Joanna Natura, drugie mycie samym szamponem
- maska toskańska Planeta Organica na 5 minut
- oleokrem Biovax Caviar + krem Isana Pure Locken + 10 minut plopping
16 września |
17 września
- woda + Biovax Caviar
- maska toskańska Planeta Organica + olej konopny Nacomi na 1 godzinę
- mycie mydłem cedrowym Bania Agafii
- balsam Green Pharmacy olej arganowy i granat 5 minut
- żel rokitnikowy Natura Siberica
19 września
- woda + balsam Green Pharmacy
20 września
- woda + oleokrem Biovax Caviar
20 września |
22 września
- mycie mydłem cedrowym Bania Agafii
- maska Serical Creama al Latte na 25 minut
- rozwodniony balsam Green Pharmacy + żel Syoss Men Powde Hold + 15 minut suszenie dyfuzorem
- wcierka Vianek
23 września
- woda + oleokrem Biovax
25 września
- olejek Anwen do włosów wysokoporowatych na 4 godziny
- mycie długości odżywka Petal Fresh róża i wiciokrzew, a skóry głowy mydłem cedrowym Bania Agafii
- maska Organic Shop awokado i miód na 15 minut
- olejek w kremie Marion + krem Isana Pure Locken
- wcierka Vianek
27 września |
29 września
- olejek Anwen do włosów wysokoporowarych na 1 godzinę
- mycie mydłem cedrowym Bania Agafii
- odżywka Petal Fresh na 10 minut
- rozwodniona odżwka Petal Fresh i krem The Curl Company + plopping 10 minut + 10 minut suszenie dyfuzorem
- wcierka Vianek
29 września |
30 września
- krem The Curl Company rano
- wesele, po południu do utrwalenia koczka lakier do włosów L’oreal Elnett
1 października
- poprawiny, prostownica
1 października |
2 października
- żel rumiankowy Sylveco na skórę głowy na 5 minut
- szampon Joanna Naturia
- maska Organic Shop miód i awokado na 5 minut
- rozwodniona odżywka Petal Fresh + krem The Curl Company
- wcierka Vianek
4 października
- woda + odżwyka Petal Fresh + żel Syoss Powder Hold + plopping 5 minut
4 października |
6 października
- szampon Hello Nature Marula Oil
- maska Organic Shop awokado i miód 30 minut
- oleokrem Biovax Caviar + żel rokitnikowy żel rokitnikowy Natura Siberica
- wcierka Vianek
6 października - w trakcie schnięcia |
7 października
- wcierka Vianek
9 października
- olej arganowy Ec Lab, po godzinie odżywka O’herbal z lnem na kolejną godzinę
- mydło cedrowe
- maska Anwen do włosów wysokoporowatych na 30 minut pod czepek
- olejek w kremie Marion + żel Syoss + plopping 30 minut
- wcierka Vianek
12 października
- olej Ec Lab arganowy na podkład woda + miód
- mydło cedrowe
- maska Serical Crema al Latte na 5 minut
- krem the Curl Company
- dyfuzor 20 minut
- wcierka Vianek
13 października - po całonocnym koczku ślimaczku |
14 października
- olejek Anwen na końcówki
15 października
- szampon normalizujący Vianek
- odżywka z lnem O’Herbal na 5 minut
- oleokrem Biovax Caviar
- Isana Pure Locken + plopping 20 minut
- wcierka Vianek
16 października |
Taka pielęgnacja z pewnością służy moim włosom, ale nie każdy stylizator sprawdza się równie dobrze. Najlepiej z moimi puklami radzi sobie krem Isana Pure Locken i żel Syoss. Trochę gorzej wypada żel rokitnikowy. Najmniej lubię krem The Curl Compan, ale być może nie znalazłam na niego jeszcze odpowiedniego sposobu. Na szczęście wszystkie moje odżywki i maski zdają egzamin. Niestety często zapominam o wcierce. Chciałabym ją stosować codziennie, ale umyka mi to z pamięci. Chyba muszę ustawić sobie przypomnienie w telefonie.
Ostatnio sporo też rozmyślam o metodzie curly girl (m.in. mycie odżywką, rezygnacja z silikonów), być może za jakiś czas jej spróbuję lub stopniowo będę na nią przechodzić. Sama nie wiem. Muszę się jeszcze nad tym poważnie zastanowić :D.
A jak się mają Wasze włosy?