Witajcie
już w nowym, 2018, roku. Mam nadzieję, że miło przywitaliście
ten rok i powoli przyzwyczajcie się do nowej daty. Ja przychodzę
dziś do Was z postem zakupowym z ostatnich dwóch miesięcy. Kupiłam
sporo, ale też sporo kosmetyków dobiło mi denka i potrzebowałam
zastępców. Jeśli jesteście ciekawi, co do mnie trafiło w
ostatnim czasie, zapraszam.
ONLY
YOU
Na
początku listopada otrzymałam do testów dwa kosmetyki Inveo –
ultradelikatna henna w kremie oraz wypełniacz w kremie. Ich
recenzję znajdziecie tu (klik).
GALERIA
JURAJSKA
Będąc
na zakupach w galerii zahaczyłam o Rossmanna, gdzie kupiłam płyn
do higieny intymnej Facelle Aloe. Kończył mi się także żel
rokitnikowy i potrzebowałam czegoś nowego do stylizacji fal.
Wzięłam żel Isana oraz piankę Nivea. Piankę użyłam
już raz i byłam pozytywnie zaskoczona efektem. Zobaczymy, jak
będzie dalej. Z kolei w TK Maxx znalazłam szampon Shea Moisture
fine, wavy and curly hair. Marka
ta jest bardzo chwalona przez zagraniczne kręconowłose. I póki co
z szamponu jestem zadowolona, za jakiś czas pojawi się jego
recenzja. W
markecie wzięłam szampon
brzozowy Barwa,
ponieważ chciałam wrócić do masek z silikonami i potrzebowałam
szamponu z SLS do stosowania raz na dwa tygodnie.
DROGERIA
PIGMENT
Z
okazji Black Friday skusiłam się na zakupy w Drogerii Pigment,
jednak z powodu braków w magazynie moje zamówienie rozdzielono na
dwa. Za problemy otrzymałam kod zniżkowy na następne zakupy, ale z
niego nie skorzystałam. W pierwszej paczuszce znalazłam żel
aloesowy Holika Holika,
peeling
rozjaśniający Dr Konopka’s,
piankę do mycia
twarzy Baikal Herbals,
peeling malinowy
Organic Shop,
pastę do zębów
Lavera
z bio miętą
oraz ziołowy płyn
do płukania jamy ustnej Sylveco.
Skusiłam
się także na glinkę
białą oraz czarną Fitocosmetics,
olejek
eukaliptusowy ZSK,
kwas hialuronowy
ZSK 1%,
hydrolizowaną
keratynę ZSK,
maseczki do twarzy
Vianek wzmiacniającą i łagodzącą oraz saszetki z
maskami Anwen do włosów średnio- i niskoporowatych.
Na
magazynie brakło zestawu
Make Me Bio Garden
Roses
oraz oleju z pestek śliwek ZSK. Na szczęście zestaw otrzymałam
tydzień później, a olejek zamieniłam na inny – olej
z orzechów laskowych Etja.
W
gratisie otrzymałam kilka próbek, papierki lakmusowe, miniaturkę
szamponu bazyliowego Vis Plantis, olej słonecznikowy ZSK, ogrzewacz serduszko i
masę cukierków.
ALIEXPRESS
Na
przełomie listopada i grudnia dotarły także zamówione na próbę
lakiery hybrydowe. Skusiłam się na trzy lakiery Rosegal (C02, T16, 2904) z magnesem do efektu kociego oka, Vena
Lisa (919 i 929) oraz Canni (A11). Na święta pomalowałam paznokcie kolorkiem C02 - zielone kocie oko i kolorek wyszedł bardzo ładny. Lakier dobrze się nakładał i bez problemu ściągał.
MARIZA
Moja siostra jest konsultantką Marizy. Na ofercie promocyjnej skusiłam się na cień sypki Mariza Brilliant w kolorze antycznego złota, a także olejek grejpfrutowy do kąpieli.
Moja siostra jest konsultantką Marizy. Na ofercie promocyjnej skusiłam się na cień sypki Mariza Brilliant w kolorze antycznego złota, a także olejek grejpfrutowy do kąpieli.
PREZENT
GWIAZDKOWY
W
tym roku chyba byłam grzeczna, bo pod choinką znalazłam cudowny
zestaw kosmetyków Fresh&Natural. W pudełeczku znalazłam
dwa peelingi: korzenny oraz algowy, kojący bezzapachowy balsam do ciała,
olejek ujędrniający, pastę do mycia twarzy z szałwią i melisą oraz regenerujący balsam do ust. Wszystkie te kosmetyki strasznie
mnie ciekawią.
KLUB
RECENZENTKI WIZAŻ
Udało
mi się dostać do testów zestawu startowego do hybryd Hi Hybrid.
Otrzymałam wersję sportową, w skład której wchodzą trzy neonowe
lakiery hybrydowe, baza, top no wipe, dwa pilniki, bloczek polerski,
aceton, cleaner oraz lampa 10W. Dziś pomaluję paznokcie którymś z
tych kolorków.
KONTIGO
Miałam
nie robić więcej zakupów, bo dość sporo kosmetyków trafiło
ostatnio w moje ręce, ale promocje Kontigo mnie skusiły. Trafiłam
akurat na promocję na markę Biolove -50%. Do tego przy zakupach w
aplikacji obowiązywał kolejny rabat i peelingi wychodziły po 5,80
zł. I jak tu nic nie kupić? Z marki Biolove kupiłam trzy peelingi:
truskowkowy, wiśnia z wanilią oraz kokosowy,
piankę
peelingującą smoczy owoc,
lekkie masło
karambola,
krem do rąk
brownie z pomarańczą,
balsam do ust Panna
Cotta,
żele pod prysznic
brownie z pomarańczą i gruszka,
kule do kąpieli
niezapominajka oraz piżmo.
Z
innych marek skusiłam się na płyn micelarny Vianek, maskę
w płacie Holika Holika z masłem shea, maskarę Pierre Rene HiTech,
pęsetę K! oraz gąbkę do makijażu K!. W gratisie
otrzymałam pilink do paznokci.
I
to już wszystkie moje nowości. Przyznaję, że jest ich sporo. W
styczniu pozostaje mi ban na zakupy. Trzeba najpierw pozużywać to,
co mam.
Znacie
coś z moich nowości? A może coś wpadło Wam w oko?