Balea słynie z pięknie pachnących żeli pod prysznic, choć składy ma typowo drogeryjne. Będąc za granicą, nie mogłam więc przejść obok nich obojętnie. Trochę szkoda tylko, że trafiłam na małe DM i nie miałam dużego wyboru, choć z drugiej strony wtedy mogłabym kupić więcej. Tak czy inaczej, w moim koszyku wylądowały dwa żele pod prysznic: jeden brzoskwiniowy z perełkami oleju i drugi kremowy o zapachu granatu i kwiatu brzoskwini. I dziś chciałabym Wam o nich opowiedzieć.
INCI
żel brzoskwiniowy: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocadopropyl
Betaine, Glycerin, Acrylates Crosspolymer-4, Sdium Chloride, PEG-7
Glyceryl Cocoate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Parfum,
Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Cocamide Mea, Potassium Sorbate,
Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Lactose, Microcrystalline Cellulose,
Benzyl Alcohol, Buteth-3, Sodium Benzotriazoyl Buthylphenol
Sulfonate, Helianthusannus Seed Oil, Alcohol, Tris
(Tetramethylhydroxypiperidinol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate,
Lecithin, Ascorbyl Palmitate
Cena
DM:
0,95 €
(ok. 4 zł) / 250
ml
W
Polsce ok. 7 zł
INCI
żel granat: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl
Betaine, Sodium Chloride, Cocoglucoside, Glyceryl Oleate, Sodium
Lauroyl Glutamate, Glycerin, Inulin, Lecithin, Prunus Persica Flower
Extract, Punica Granatum Pericarp Extract, Lac Powder,
Polyguaternium-7, Citric Acid, Styrene/Acrylates Cocopolymer,
Propylene Glycol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Tocopherol,
Parfum, Hexyl Cinnamal, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, CI 47005, CI
45100, CI 42051
Cena
DM:
0,55 €
(ok. 2,30 zł) /
300 ml
W
Polsce ok. 4 zł
W Polsce dość często można je znaleźć na allegro, w sklepach online (np. drogerianiemiecka czy franbaloon) czy w sklepach lokalnych z niemieckimi produktami.
Żel
brzoskwiniowy mieści się w plastikowej buteleczce zamykanej na
klik. Całość wygląda ładnie i przykuwa uwagę. Żel ma dość
gęstą konsystencję z widocznymi „perełkami oleju”. Pachnie
bardzo ładnie, świeżą brzoskwinią. Zapach jest wyraźny,
owocowy, ale nie nachalny.
Żel
o zapachu granatu kwiatu wiśni również mieści się w plastikowej
buteleczce zamykanej na klik, ale wyraźnie różni się szatą
graficzną i kształtem. Żel ma kremową konsystencję i różowy
kolor. Pachnie słodko. Zapach jest bardzo przyjemny,
owocowo-kwiatowy. Można wyczuć w nim woń granatu.
Oba
żele bardzo dobrze się pienią i skutecznie myją ciało. Raz czy
dwa dolałam ich do kąpieli z solą. Stworzyły ładną pianę,
która utrzymała się dość długo. Do tego wypełniły łazienkę
pięknymi zapachami. Żele oczywiście mogą wysuszać wrażliwszą
na SLS-y skórę, więc
radzę na to uważać.
Wydajność
jak to w przypadku większości żeli jest w porządku.
Podsumowując:
+
piękne zapachy
+
dobrze się pienią
+
myją
+
niska cena
+
wydajność
-
nieciekawe składy
-
dostępność
-
mogą wysuszać skórę
Ja
te żele polubiłam i chętnie poznam inne warianty zapachowe.
A
Wy lubicie żele Balea?