Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

9.07.2016

Lekki krem nagietkowy Sylveco



             Znaleźć idealny krem nawilżający nie jest łatwym zadaniem. Mnie sprawę utrudnia fakt, że na wiele kremów moja cera reaguje wysypką lub zaczerwienieniem. Przeglądając blogi naczytałam się wielu pozytywnych opinii na temat lekkich kremów Sylveco i w końcu postanowiłam wypróbować jeden z nich. Mój wybór padł wersję nagietkową. Jak się sprawdził?

Opis producenta

Nagietek lekarski to źródło substancji aktywnych o właściwościach przeciwbakteryjnych, przeciwzapalnych, gojących i oczyszczających. Zastosowanie tego cennego surowca gwarantuje w lekkim kremie nagietkowym skuteczną pielęgnację i regenerację w przypadku skóry skłonnej do infekcji, podrażnionej, zanieczyszczonej, z objawami trądziku.

Hypoalergiczny lekki krem nagietkowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery i zapewnia ochronę skóry podrażnionej. Zawiera ekstrakty z kory brzozy i nagietka lekarskiego o działaniu regenerującym, oczyszczającym i przyspieszającym odnowę naskórka. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Ekstrakt z aloesu przywraca właściwy poziom nawilżenia, natomiast dodatek witaminy E zabezpiecza skórę przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu.

WSKAZANIA: do pielęgnacji skóry łuszczącej się, skłonnej do infekcji, zaczerwienionej, podrażnionej, zanieczyszczonej, szorstkiej; w przypadku trądziku pospolitego, trądziku różowatego, po przebytych oparzeniach i odmrożeniach.
 

Skład

Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycine Soja Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Betulin, Tocopheryl Acetate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Allantoin, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Calendula Officinalis Flower Extract, Saponaria Officinalis Root Extract, Lupeol, Oleanolic Acid, Betulinic Acid.

Woda,  Olej z pestek winogron,  Olej sojowy,  Emulgator z oleju kokosowego,  Masło karite (Shea),  Emulgulator,  Olej arganowy,  Olej jojoba,  Emulgulator,  Emolient,  Konserwant,  Betulina,  Witamina E,  Ekstrakt z aloesu,  Alantoina,  Zagęstnik,  Konserwant,  Ekstrakt z nagietka lekarskiego,  Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, Kwas salicylowy ,  Kwas oleanolowy,  Kwas betulinowy 


Moja opinia


Krem nagietkowy otrzymujemy w kartonowym pudełeczku z ładną szatą graficzną i mnóstwem informacji na temat produktu i jego składników. Sam krem mieści się w plastikowym pojemniczku typu air less Jest to bardzo higieniczne rozwiązanie i pozwala na odpowiednie dozowanie kremu. Niestety nie widzimy, ile kremu nam zostaje i pewnego dnia możemy się zaskoczyć, że już go niestety nie ma.
Na zużycie kremu mamy 6 miesięcy od daty otwarcia. Pierwsze opakowanie kremu starczyło mi na niecałe 3 miesiące, ale stosowałam go rano i wieczorem. Przy stosowaniu raz dziennie powinien wystarczyć mniej więcej na pół roku.
Krem ma lekką konsystencję. Zapach jest typowo ziołowy i pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu. Mnie on nie przeszkadza, ale nie należy też do ulubionych.
Krem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy. Krem dobrze nawilża skórę. Mogłabym powiedzieć, że delikatnie koi zaczerwienienia oraz podrażnienia. Bez obaw można nałożyć go przed podkładem.
Według producenta można go również stosować pod oczy, więc korzystam z tej opcji. Odkąd to robię zasinienia są mniej widoczne, nie występuje również obrzęk.
Zdarzyło mi się również nałożyć grubszą warstwę kremu na noc. Buzia rano była gładka i świetnie nawilżona, a koloryt bardzo ładnie wyrównany. Efekt naprawdę zachwycający.
Na obecną chwilę to dla mnie krem idealny i póki co pozostanę z nim na dłużej. Chociaż przyznaję, że kusi mnie również wersja rokitnikowa oraz brzozowa i w przyszłości na pewno je przetestuję.

Krem nagietkowy szczerze polecam. Ja swój pierwszy egzemplarz kupiłam w drogerii Cocolita.pl za ok. 24 zł, a drugie opakowanie w Naturze za 31 zł. Ceny wahają się właśnie w tym przedziale, warto więc zrobić małe rozeznanie przed zakupem.

Znacie Sylveco? Lubicie ich kremy?


 

https://www.facebook.com/AnnKa-o-kosmetykach-1975303366029028/https://www.instagram.com/annka_o_kosmetykach/