Bardzo lubię
oczyszczające maseczki na twarz, które jednocześnie delikatnie nawilżają skórę.
Co jakiś czas testuję kolejne kosmetyki, nie lubię ograniczać się do jednego
produktu. Kilka miesięcy temu trafiłam w Tesco na półkę z kosmetykami naturalnymi i wybrałam
dla siebie maskę algową Bioamare z rumiankiem do cery naczynkowej. Jak się
sprawdziła? Zapraszam do recenzji.
Maska do twarzy doskonale rozjaśnia i
wygładza skórę, potęgując efekt „wspaniałej twarzy”. Olejek rumiankowy
naturalnie regeneruje i rozjaśnia powstałe przebarwienia. Ekstrakt z borówki
opóźnia proces starzenia się skóry, dzięki temu możemy cieszyć się piękną młodą
cerą.
Cena: 16,99 zł / 42 g
Skład: Diatomaceous Earth, Algin, Calcium
Sulfate Hydrate, Tetrasodium Pyrophosphate, Sodium Ascorbate,
Maltodextrin, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Ormenis Multicaulis Oil.
Maltodextrin, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Ormenis Multicaulis Oil.
Maska mieści się w plastikowym, odkręcanym słoiczku. Sam
produkt ma konsystencję proszku. Producent zaleca rozrobić 20 g proszku z 60 g
wody. Ja wsypywałam do miseczki 2-3 łyżeczki maski i dolewałam wody „na oko”. Maseczka
powinna być gęsta, by nie spływała z twarzy. Należy też nałożyć nieco grubszą,
jednolitą warstwę, wtedy ładnie odrywa się od skóry - jak to maseczka peel off.
Przy cieńszych warstwach łatwiej zmyć maseczkę niż ją ściągnąć. Proszku spokojnie
wystarczy na kilka użyć, 4, może nawet 5. W zależności, czy nakładacie ją też na dekolt - ja czasami tak robiłam.
Maseczka ma specyficzny algowy zapach. Nie jestem jego
wielbicielką, ale znoszę go, tym bardziej, że warto. Dlaczego? Skóra po zdjęciu
maseczki jest delikatnie oczyszczona. Wygląda na gładką i pełną plasku. Koloryt
jest świetnie wyrównany, zaczerwienienia znikają, a buzia jest taka delikatna
jakby porcelanowa. Dla mnie to naprawdę świetny efekt. Szkoda tylko, że nie
jest zbyt trwały – następnego dnia nie jest aż tak dobrze widoczny, ale tak to już chyba musi być.
została mi końcówka maseczki, przez co nałożyłam troszkę za cienką warstwę :D |
Ja
tą maską jestem zachwycona i chętnie sięgnę po kolejne opakowanie.
Znacie maski algowe Bioamare? Jakie maseczki lubicie?