Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

4.01.2018

Łagodzący tonik-mgiełka Vianek

O tym jak wiele tonik może zdziałać w pielęgnacji twarzy dowiedziałam się stosunkowo niedawno, ale już nie wyobrażam sobie dnia bez toniku lub hydrolatu. Ostatnio zdecydowanie częściej wybieram produkty z atomizerem, bo szybko się je nakłada. Poza tym moja wrażliwa cera nie zawsze dobrze reaguje na pocieranie wacikiem. Tonik łagodzący Vianek zbierał sporo zachwytów w blogosferze, chętnie więc po niego sięgnęłam. Jak się spisał?


Delikatny tonik nawilżający w formie mgiełki, na bazie ekstraktu z owoców dzikiej róży, do pielęgnacji cery wyjątkowo wrażliwej, podrażnionej. Uzupełnia demakijaż, przywracając skórze odpowiedni poziom pH. Zawiera składniki o działaniu łagodzącym (alantoina), ochronnym (alginian  sodu), antyoksydacyjnym i wspomagającym mechanizmy naprawcze, (kwas laktobionowy). Olejek geraniowy  poprawia elastyczność i uspokaja skórę.

INCI: Aqua (woda), Glycerin (gliceryna), Panthenol (pantanol), Rosa Canina Fruit Extract (wyciąg z owoców dzikiej róży), Decyl Glucoside (emulgulator, delikatny środek myjący), Coco-glucoside (emulgulator), Cocamidopropyl Betaine (delikatny detergent), Lactobionic Acid (kwas laktobionowy), Lactic Acid (kwas mlekowy), Sodium Alginate (kwas alginowy), Allantoin (alantoina), Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid (konserwanty), Pelargonium Graveolens Oil (olejek geraniowy tj. z kwiatów pelargonii), Parfum, Geraniol (zapachy).

Cena: 18,99 zł / 150 ml



Tonik otrzymujemy w plastikowej butelce z atomizerem. Jak dla mnie atomizer mógłby tworzyć nieco delikatniejszą mgiełkę, ale nie jest źle. Nadmiar produktu można delikatnie wklepać dłońmi w skórę. Tonik ma delikatny, świeży, nieco różany zapach. Kojarzy się on z konfiturą różaną. Mnie się on podoba, ale nie utrzymuje się długo.

Jeśli chodzi o działanie, nie dostrzegam żadnych minusów. Tonik świetnie odświeża i łagodzi uczucie ściągnięcia po oczyszczeniu buzi. Łagodzi zaczerwienienia i pomaga ukoić podrażnienia jeśli takie mamy. Mam też wrażenie, że delikatnie nawilża. Buzia po jego użyciu wygląda na nieco zdrowszą. Uwielbiam stosować go nie tylko rano i wieczorem, ale też czasem w ciągu dnia. Latem na przykład daje nieco wytchnienia w upalne dni. I do tego jest mega wydajny, ale to też zasługa atomizera, nakładany na wacik skończyłby się dużo szybciej.


Podsumowując:
+ odświeża
+ koi zaczerwienienia i podrażnienia
+ nawilża
+ ładnie pachnie
+ jest wydajny
- atomizer tworzy nieco za dużą mgiełkę

Tonik bardzo polubiłam, zużyłam już dwa jego opakowania, i chętnie powrócę do niego w przyszłości. Wam też go szczerze polecam.


Znacie już toniki Vianka?