Kupiłam
go kilka miesięcy temu w Rossmanie, skuszona promocyjną ceną oraz
obecnością masła shea. Przyznam szczerze, że to był mój pierwszy kosmetyk
Bielendy. Za to z pewnością nie ostatni.
Oprócz wody znajdziemy tu:
Gliceryne
- substancja nawilżająca. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową
naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotor przenikania - ułatwia w ten sposób
transport innych substancji w głąb skóry
Stearynian etyloheksylu,
Parafine ciekłą/Olej mineralny, Wazeline, Mieszanine alkoholi cetylowego i
stearylowego, Ester kwasu stearynowego i gliceryny, Cyklopentasiloksan, Poliakrylan
sodu
- tworzą na powierzchni film, który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z
powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje,
czyli zmiękcza i wygładza skórę
Masło shea –
jak wyżej + nadaje połysk i wykazuje
działanie regenerujące
Alantoine
- działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga prcesy regeneracji i
odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran. Działa silnie nawilżająco,
przez co wywołuje uczucie gładkości na skórze
Sól sodową kwasu
mlekowego - ubstancja nawilżająca, mająca zdolność
przenikania przez warstwę rogową naskórka. Zmiękcza warstwę rogową, a w
wyższych stężeniach złuszcza zrogowaciały naskórek
Polidimetylosiloksan -
tworzy
na powierzchni skóry film, który ogranicza ucieczkę wody z naskórka
Glikol propylenowy - ma
zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę
promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb
skóry.
Sól dwusodową kwasu
wersenowego - zwiększa trwałość kosmetyku
Fenoksyetanol, Etyloparaben,
DMDM Hydantoin - uniemożliwia rozwój i przetrwanie
mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu
Zapach – z
naturalnych olejków eterycznych
Limonen - imituje zapach
skórki cytrynowej. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Linalol
- imituje zapach konwalii. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Moja opinia
Produkt
zamknięty jest w białym opakowaniu. Lepiej ustawiać go do góry nogami, wtedy bez
problemu wydostaniemy z niego odpowiednią ilość balsamu.
Balsam
ma dosyć gęstą konsystencję, dobrze się rozprowadza i naprawdę szybko wchłania.
Pozostawia skórę nawilżoną. Efekt jest lepszy, jeśli wcześniej wykonamy peeling
ciała. Zapach balsamu średnio mi się podoba, na szczęście nie jest intensywny i
nie utrzymuje długo na skórze.
Stosuję
go kilka razy w tygodniu od trzech miesięcy. Skóra jest po nim odpowiednio nawilżona oraz odżywiona. Balsam ma przystępną cenę, do tego jest bardzo wydajny. Jak najbardziej polecam.