Dzisiaj opowiem Wam o nafcie
kosmetycznej, którą stosowały już nasze babcie. Wiem, że nie wszystkim się ona podoba
ze względu na pochodzenie, ale ja lubię jej używać od czasu do czasu.
Nafta
nie jest droga, kosztuje od 5 do 10 zł. Myślę, że warto ją wypróbować.
Co
należy wiedzieć o nafcie zanim po nią sięgniemy?
Nafta
może pobudzać cebulki włosowe, ale jeśli ktoś ma wrażliwą skórę głowy nie
powinien jej wmasowywać w skalp. Podobno może przyspieszyć porost włosów, ale
ja nie zauważyłam tego efektu. Natomiast gdy używałam jej regularnie (raz w tygodniu) włosy mniej mi się przetłuszczały.
Nafta nakładana
na długość włosów zabezpiecza je, tworzy powłoczkę ochronną – dzięki czemu
włosy się nie puszą, są błyszczące, miękkie i bardziej
elastyczne. Nafta szapobiega elektryzowniu się włosów, więc świetnie spisze się w okresie jesienno-zimowym, gdy nosimy czapki.
Nafta raczej nie odżywia włosów, robią to co najwyżej dodane do niej substancje.
Nafta raczej nie odżywia włosów, robią to co najwyżej dodane do niej substancje.
Naftę
należy stosować z umiarem i nie za często, ponieważ może przesuszać lub u innych powodować szybsze przetłuszczanie i przyklap włosów. Wcześniej
stosowałam ją raz w tygodniu, teraz 2 może 3 razy w miesiącu. Producenci zazwyczaj zalecają położenie nafty na 10-15 minut przed myciem. Ja raczej stosowałam się do tych zaleceń, może kilka razy trzymałam naftę około 25 minut. Nie zauważyłam żadnej różnicy.
Czytałam
też, ze niektórzy mają problem z jej domyciem, ale mi zawsze przychodziło to z
łatwością. Zazwyczaj używałam zwykłego szamponu z SLS. Jeśli wolicie delikatniejsze szampony, przed myciem na włosy można nałożyć odżywkę.
Naftę
można także stosować jako dodatek do maseczek. Ja czasami dodaję ją do maski
sklepowej albo robię swoją maseczkę z żółtkiem (przykładowo - klik). Taką mieszankę można trzymać na
włosach znacznie dłużej.
Wiele
osób narzeka na okropny zapach nafty, ale ja do nich nie należę. Nafta, którą
stosuję ma raczej delikatny zapach, ale przy bardziej wrażliwych nosach może on
rzeczywiście przeszkadzać.
Naftę
kosmetyczną produkuje wiele firm. Można ją także znaleźć w wielu wersjach,
m.in. z sokiem z pokrzywy, z olejkiem rycynowym, z witaminą A i E. Każdy
powinien odnaleźć coś dla siebie.
Przykładowo ja mam naftę firmy Anna z sokiem z pokrzywy. Zdjęcie pożyczone z Internetu, z mojego opakowania poschodziły naklejki, a nie chciałam pokazywać Wam samej buteleczki.
Znacie
naftę? Lubicie?
Pozdrawiam,
AnnKa
Znajdziecie
mnie na: