Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

12.01.2018

Kojący balsam do ciała Vianek

Kojący balsam Vianka chodził mi po głowie od dłuższego czasu, a dokładniej od dermokonsultacji Sylveco w Naturze, kiedy to miałam okazję wypróbować go na swoich dłoniach. Zapach tak mnie zauroczył, że całą drogę do domu ukradkiem wąchałam swoją rękę. Mogło to zabawnie wyglądać, ale chyba mnie zrozumiecie. Jakiś czas temu balsam trafił do mnie, a dziś możecie przeczytać jego recenzję, zapraszam.


Delikatny balsam do ciała, przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie skłonnej do zaczerwienienia. Zawiera ekstrakty z owoców kasztanowca, jeżyny i liści borówki brusznicy, a także składniki nawilżające i kojące (olej ze słodkich migdałów, skwalan, panthenol, alantoina). Zapewnia długotrwałe nawilżenie, miękkość i gładkość. Systematyczne aplikowanie balsamu poprawia elastyczność oraz zwiększa odporność skóry na negatywne czynniki środowiska, a dodatek olejku lawendowego odpręża ciało.

INCI: Aqua (woda), Glycine Soja Oil (olej sojowy), Glycerin (gliceryna), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Glyceryl Stearate, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Stearic Acid (emulgulatry), Aesculus Hippocastanum Seed Extract (ekstrakt z kasztanowca zwyczajnego), Vaccinium Vitis-Idaea Leaf Extract (ekstrakt z liści borówki brusznicy), Rubus Fruticosus Fruit Extract (ekstrakt z owoców jeżyny), Squalane (skwalan), Cetearyl Alcohol (emolient), Stearic Acid (emulgulator), Panthenol, Allantoin (alantoina), Tocopheryl Acetate (wit. E), Xanthan Gum (zagęstnik), Lavandula Angustifolia Oil (olejek lawendowy), Benzyl Alcohol (konserwant), Parfum (zapach), Dehydroacetic Acid (konserwant).

Cena: 27,99 zł / 300 ml



Balsam otrzymujemy w plastikowej butelce z pompką. Szata graficzna typowa dla Vianka. Pompka dozuje odpowiednią ilość produktu, nie zacina się.

Balsam ma piękny, lawendowy zapach, ale wyczuwalne są też delikatnie jeżynowe nuty. Zapach nie jest nachalny, ale odpowiednio intensywny. Na skórze pozostaje jego subtelna nuta przez jakiś czas. Konsystencja jest odpowiednia dla balsamu, lekka, nie za rzadka. Balsam dobrze się rozsmarowuje, ale jeśli weźmiemy więcej produktu na raz delikatnie się bieli. Dlatego ja wolę mniejsze porcje rozprowadzać po skórze. Balsam szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. W moim przypadku opakowanie wystarczyło na około miesiąc niemal codziennego stosowania.

Z początku miałam wrażenie, że balsam nie nawilża zbyt mocno, ale przy codziennym stosowaniu stopień nawilżenia dla mnie jest odpowiedni. Jednak ja mam skórę normalną, myślę, że dla osób z suchą skórą może okazać się za słaby. Wielkim atutem balsamu jest za to fakt, że bardzo ładnie koi wszelkie podrażnienia po goleniu czy depilacji. Dość szybko znikają krostki czy zaczerwienienia, a skóra odzyskuje jednolity kolor, jest miękka i nawilżona. Zatem balsam świetnie sprawdzi się latem, kiedy częściej się golimy/depilujemy, pokazujemy więcej ciała i chcemy by nasza skóra dobrze wyglądała. Zimą dla wielu osób może okazać się za delikatny.

Podsumowując:
+ koi podrażnienia
+ pięknie pachnie
+ jest wydajny
+ nawilża
- ale dla osób z suchą skórą może okazać się za słaby



Mieliście do czynienia z balsamami Vianka?
A może znacie ich masła? Bo sama zastanawiam się nad zakupem jakiegoś.