Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

16.10.2017

30 dni z życia włosów – szczegółowa relacja


W poprzednim poście dotyczącym mojej pielęgnacji włosów (klik) wspomniałam, że spisuję wszystko, co robię z włosami. Dziś przyszła pora na dokładną relację z ostatnich 30 dni. To chyba wystarczająco, by zorientować się, jak dbam o włosy na co dzień. W niektóre dni nic nie odnotowałam. Oznacza to, że użyłam albo samej wody do reanimacji skrętu albo włosy wyglądały dobrze i nie musiałam nic z nimi robić. Kilka razy (zazwyczaj w dzień mycia) wyglądały nie najlepiej, ale wtedy związywałam je w koczka lub warkocza i też było okej. Pewnie każda z Was ma swoje ulubione fryzury na bad hair day, możecie je zdradzić w komentarzu. Niestety nie miałam czasu na zrobienie zdjęcia każdego dnia, ale kiedy mogłam, robiłam foto. Nie przedłużając już, zapraszam na szczegółową relację z ostatnich 30 dni pielęgnacji włosów.

 16 września
- peeling z białej glinki i szamponu Joanna Natura, drugie mycie samym szamponem
- maska toskańska Planeta Organica na 5 minut
- oleokrem Biovax Caviar + krem Isana Pure Locken + 10 minut plopping

16 września

17 września
- woda + Biovax Caviar

18 września
- maska toskańska Planeta Organica + olej konopny Nacomi na 1 godzinę
- mycie mydłem cedrowym Bania Agafii
- balsam Green Pharmacy olej arganowy i granat 5 minut
- żel rokitnikowy Natura Siberica

19 września
- woda + balsam Green Pharmacy

20 września
- woda + oleokrem Biovax Caviar

20 września


22 września
- mycie mydłem cedrowym Bania Agafii
- maska Serical Creama al Latte na 25 minut
- rozwodniony balsam Green Pharmacy + żel Syoss Men Powde Hold + 15 minut suszenie dyfuzorem
- wcierka Vianek

23 września
- woda + oleokrem Biovax

25 września
- olejek Anwen do włosów wysokoporowatych na 4 godziny
- mycie długości odżywka Petal Fresh róża i wiciokrzew, a skóry głowy mydłem cedrowym Bania Agafii
- maska Organic Shop awokado i miód na 15 minut
- olejek w kremie Marion + krem Isana Pure Locken
- wcierka Vianek

27 września


29 września
- olejek Anwen do włosów wysokoporowarych na 1 godzinę
- mycie mydłem cedrowym Bania Agafii
- odżywka Petal Fresh na 10 minut
- rozwodniona odżwka Petal Fresh i krem The Curl Company + plopping 10 minut + 10 minut suszenie dyfuzorem
- wcierka Vianek

29 września


30 września
- krem The Curl Company rano
- wesele, po południu do utrwalenia koczka lakier do włosów L’oreal Elnett

1 października
- poprawiny, prostownica

1 października


2 października
- żel rumiankowy Sylveco na skórę głowy na 5 minut
- szampon Joanna Naturia
- maska Organic Shop miód i awokado na 5 minut
- rozwodniona odżywka Petal Fresh + krem The Curl Company
- wcierka Vianek

4 października
- woda + odżwyka Petal Fresh + żel Syoss Powder Hold + plopping 5 minut

4 października


6 października
- szampon Hello Nature Marula Oil
- maska Organic Shop awokado i miód 30 minut
- oleokrem Biovax Caviar + żel rokitnikowy żel rokitnikowy Natura Siberica
- wcierka Vianek

6 października - w trakcie schnięcia


7 października
- wcierka Vianek

9 października
- olej arganowy Ec Lab, po godzinie odżywka O’herbal z lnem na kolejną godzinę
- mydło cedrowe
- maska Anwen do włosów wysokoporowatych na 30 minut pod czepek
- olejek w kremie Marion + żel Syoss + plopping 30 minut
- wcierka Vianek

12 października
- olej Ec Lab arganowy na podkład woda + miód
- mydło cedrowe
- maska Serical Crema al Latte na 5 minut
- krem the Curl Company
- dyfuzor 20 minut
- wcierka Vianek

13 października - po całonocnym koczku ślimaczku


14 października
- olejek Anwen na końcówki

15 października
- szampon normalizujący Vianek
- odżywka z lnem O’Herbal na 5 minut
- oleokrem Biovax Caviar
- Isana Pure Locken + plopping 20 minut
- wcierka Vianek

16 października

Taka pielęgnacja z pewnością służy moim włosom, ale nie każdy stylizator sprawdza się równie dobrze. Najlepiej z moimi puklami radzi sobie krem Isana Pure Locken i żel Syoss. Trochę gorzej wypada żel rokitnikowy. Najmniej lubię krem The Curl Compan, ale być może nie znalazłam na niego jeszcze odpowiedniego sposobu. Na szczęście wszystkie moje odżywki i maski zdają egzamin. Niestety często zapominam o wcierce. Chciałabym ją stosować codziennie, ale umyka mi to z pamięci. Chyba muszę ustawić sobie przypomnienie w telefonie.

Ostatnio sporo też rozmyślam o metodzie curly girl (m.in. mycie odżywką, rezygnacja z silikonów), być może za jakiś czas jej spróbuję lub stopniowo będę na nią przechodzić. Sama nie wiem. Muszę się jeszcze nad tym poważnie zastanowić :D.


A jak się mają Wasze włosy?