W
pielęgnacji włosów falowanych i kręconych bardzo ważną rolę
odgrywa stylizator. To on pomaga wydobyć skręt, a często także
ujarzmić puch. Ważne, by nie wysuszał on przy tym włosów. Od
dłuższego czasu testuję krem Isana Pure Locken. Jak sprawdził się
on na moich falach? Zapraszam do recenzji.
Krem
do stylizacji loków ISANA Professional Pure Curls umożliwia nadanie
zdefiniowanego kształtu nieposkromionym, kręconym włosom, z
których powstają loki cechujące się pełną sprężystością i
elastycznością. Jego profesjonalna, bardzo skuteczna formuła,
której składnikami są ekstrakt z kryształu górskiego i
prowitamina B5tworzy system kręcenia loków, który pomaga ujarzmić
niesforne, kręcone włosy i wzmacnia naturalną sprężystość i
elastyczność loków. Efektem są gładkie, miękkie włosy i
sprężyste loki.
Cena:
9,99 zł / 150 ml
Skład:
Aqua,
Cetearyl Alcohol, Sorbitol, Isopropyl Palmitate, PVP, Glyceryl
Stearate, Dicaprylyl Carbonate, Polyquaternium-44, Polyquaternium-16,
Panthenol, Parfum, Glycerin, Quartz Powder, Sodium Laneth-40
Maleate/Styrene Sulfonate Copolymer, Sodium Cetearyl Sulfate, Xanthan
Gum, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Sodium Hydroxide, Citric
Acid, Lactic Acid, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Benzoic Acid,
Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate.
Krem
Isana Pure Locken otrzymujemy w plastikowej buteleczce z pompką. Ta
się nie zacina, wydobywa odpowiednią ilość produktu. Na moje
włosy wystarczają dwie malutkie pompki. Wolę wydobyć mniej
produktu na raz, by lepiej go rozprowadzić na włosach. Jedną całą
pompką chyba posklejałabym sobie włosy :D.
Krem
ma dość gęstą konsystencje. Ja najpierw rozcieram go w dłoniach
i dopiero potem zaczynam ugniatać mokre włosy – najpierw stoję
pochylona głową w dół, później już wyprostowana ugniatam włosy
z tyłu głowy. Zapach kremu jest przyjemny.
Jeśli
chodzi o działanie z nim bywa różnie. Jeśli kremu użyję raz na
jakiś czas ładnie podkreśla skręt, nie przesusza, ani nie obciąża
włosów. Fale wyglądają naprawdę ładnie, są miękkie i nie
puszą się. Po zastosowaniu ploppingu efekt ten jest znacznie większy. Gorzej, jeśli kremu używam zbyt często. Wtedy
włosy nawet się falują, ale są także suche i tępe w dotyku. A przecież nie o to
chodzi.
Mam mieszane uczucia co do tego kremu. Raz się sprawdza, innym razem
nie. Co zresztą widać na zdjęciach poniżej.
Znacie
ten krem? Jakich stylizatorów lubicie używać?